UWAGA!


Bardzo prosimy, patrzcie na podpisy pod notkami. Jesteśmy tutaj dwie i piszemy na zmianę :)

24 listopada 2011

Hair mask

Hej!
Wczoraj byłam zrobić zdjęcie rentgenowskie nogi. Dostałam zdjęcia na płycie, na moje oko nie widać żadnego złamania czy pęknięcia, więc jest dobrze! :D Aczkolwiek opis zdjęć od lekarza dostane dopiero w pon/wto/śr...

Co do tematu notki. Wczoraj w sklepie, przechodząc koło półek kosmetycznych stwierdziłam, że nie mam żadnej maski do włosów. Lubię testować kosmetyki, dlatego rzuciła mi się w oczy niepozornie wyglądająca maska Venita.
mam ciemno brązowe włosy, nie czarne :d
 cena: 8zł
pojemność: 250ml
W Internecie ma średnie oceny. Dzisiaj użyłam ją pierwszy raz i w sumie jestem zadowolona. Od odżywek i masek wymagam by nawilżały, a przede wszystkich "sklejały" moje włosy, żeby były loczki, a nie szopa. Ładnie się pokręciły, więc tu ma ogromny plus. Dodatkowo całkiem ładnie się błyszczą i są przyjemne w dotyku. Zapach nie powala, ale jest ok. Duży plus za pomoc w rozczesaniu włosów - tu sprawdziła się świetnie!

Podsumowując: Całkiem dobra, ale nie powala na kolana. Jako odżywka jest super, ale myślę, że maska powinna trochę mocniej działać. 
 
Może po dłuższym stosowaniu mnie zaskoczy, póki co polecam wypróbować, bo jest dobra i niedroga :)
Nami

2 komentarze: