Hello!
Wiem, że dopiero zaczął się weekend, ale chciałabym wam pokazać dosyć popularny sposób uczenia się. Głównie chodzi tu o słówka z języków obcych. Mianowicie tzn. fiszki :) Dzięki tym małym karteczkom ja w jakieś 30min jestem w stanie nauczyć się 50-60 słówek :) I szczerze mówiąc uczenie się stało się tak trochę przyjemnością, bo później zacieszam, że tak szybko mi poszło! :D Jak najbardziej polecam ten sposób! Dla osób, które pierwszy raz się spotykają z taką metodą:
Nauka polega na tym, że patrzycie na słowo po polsku i mówicie po angielsku, patrzycie na drugą stronę karteczki czy dobrze. Jak dobrze to tą karteczkę odkładacie na bok i lecicie następne. Jeśli źle to przekładacie na koniec wszystkich karteczek i wkuwacie do skutku ;)
Wiem, że dopiero zaczął się weekend, ale chciałabym wam pokazać dosyć popularny sposób uczenia się. Głównie chodzi tu o słówka z języków obcych. Mianowicie tzn. fiszki :) Dzięki tym małym karteczkom ja w jakieś 30min jestem w stanie nauczyć się 50-60 słówek :) I szczerze mówiąc uczenie się stało się tak trochę przyjemnością, bo później zacieszam, że tak szybko mi poszło! :D Jak najbardziej polecam ten sposób! Dla osób, które pierwszy raz się spotykają z taką metodą:
potrzebne rzeczy: czyste kartki, kolorowe mazaki, nożyczki, słówka w języku obcym i przetłumaczone
wycinamy najpierw prostokąty długości kartki, później tniemy na mniejsze prostokąty
karteczki nie muszą być idealnie równe, ponoć jak kartki są w dziwnych kształtach i mają różne kolory to to pobudza nasz mózg i łatwiej się wtedy uczy ;)
karteczki nie muszą być idealnie równe, ponoć jak kartki są w dziwnych kształtach i mają różne kolory to to pobudza nasz mózg i łatwiej się wtedy uczy ;)
z jednej strony karteczki piszemy na czarno słówko po polsku, po drugiej stronie jakimś kolorem te słówko w języku obcym
od początku roku szkolnego tyle słówek już się nauczyłam ;o
i jak ostatnio pomagała mi Yuka to tym razem pomagał mi mój kot - Carbo ;)
Nauka polega na tym, że patrzycie na słowo po polsku i mówicie po angielsku, patrzycie na drugą stronę karteczki czy dobrze. Jak dobrze to tą karteczkę odkładacie na bok i lecicie następne. Jeśli źle to przekładacie na koniec wszystkich karteczek i wkuwacie do skutku ;)
Miłego dnia :)
Nami
Szkoda, ze wcześniej na to nie wpadłam. :P Właśnie ostatnio miałam kartkówkę z człowieka i dostałam 3. ;/
OdpowiedzUsuńPrzyznam się ,że nie wiedziałam o takim sposobie. Na pewno to wypróbuje :) Super notka!
OdpowiedzUsuńteż uczę się słówek tą metodą :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie to lepsze od takiego zwykłego zakuwania ^^
mmm ciekawy blog, ładnie zrobiony.
OdpowiedzUsuńteż tak kiedyś uczyłam się do szkoły angielskiego i w domu dla siebie japońskiego. xdd. jest to dobre by sprawdzić czy się umie. xd
obserwujemy?
zapraszam również do mnie . ;dd
To raczej nie dla mnie, ja muszę mieć wszystko czarno na białym napisane :D
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ;D moja znajomość niemieckiego nie jest nawet na poziomie podstawowym ;D
OdpowiedzUsuńjaki `słodki kocisk ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ??
ja ucze się przepisując, a potem czytając jakieś 10 min jestem w stanie zapamiętać 120 słówek;d ( z ostatniej mojej nauki) :D
OdpowiedzUsuńa co do filmu to jeszcze myśle:D
OdpowiedzUsuńz tego co słyszałam fiszki są bardzo pomocne w nauce :)Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawe! :P
OdpowiedzUsuńteż się tak uczę. Moim zdaniem to najlepszy sposób.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
muszę kiedyś tak się pouczyć- bo języki obce nie są moją mocną stroną...
OdpowiedzUsuńMasz rację fiszki są zdecydowanie najlepszą metoda na naukę słówek. Słownictwo wchodzi dużo szybciej do głowy niż w jakikolwiek inny sposób.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajny blog. Z pewnością zajrzę jeszcze do Ciebie.
Obserwujemy?
ciekawy sposób , kiedyś spróbuję . : )
OdpowiedzUsuńdobry pomysł:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
czysiek.blogspot.com
genialny pomysł :D myślę, że sprawdzi się też w definicjach i wzorach ;) no i w najstraszniejszych dla mnie datach ^^
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, blog jest świetny ^^ :**
Pamietam, robiłam przed maturą z angielskiego... Pomagały w nauce słówek w drodze do szkoły w autobusie ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńjaki przesłodki kot :D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Oo :D fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysl :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa metoda, w liceum używałam podobnej :)
Na pewno wykorzystam tę metodę do uczenia się słówek ! :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam :)
ja jak oglądałam the ring 2 z moją przyjaciółką to już przy napisach początkowych się bałyśmy ;D
OdpowiedzUsuńzgadza się:) bardzo dobra metoda nauczania i rozwijania sobie nowego słownictwa:) Ja sama jak chodziłam do liceum to robiłam sobie fiszki przed kartkówkami:-)) z angielskiego. Masz bardzo interesującego bloga:)
OdpowiedzUsuńchyba zacznę się tak uczyć:)
OdpowiedzUsuń